Dyżurny Policji w Nisku sygnał o zaginięciu przyjął o godzinie 18.30. Dzwoniła mieszkanka Zarzecza, prosiła o pomoc w poszukiwaniach jej mamy, 68-letniej kobiety cierpiącej na chorobę Alzheimera.
Kobieta wyszła z domu około godziny 15, poszła na działkę. Nie wróciła, co zaniepokoiło córkę. Zaczęła szukać sama, pytała sąsiadów, jednak matki nigdzie nie było.
Policjanci od razu zmobilizowali spore siły - do poszukiwań włączyło się 21 funkcjonariuszy i 19 strażaków, pomagali też mieszkańcy Zarzecza. Z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli przyjechał przewodnik z psem.
Pies podjął ślad, ale zgubił go kilkaset metrów od domu zaginionej, w pobliżu wysokiej, stromej skarpy porośniętej krzewami. Pod skarpą była stara, wypełniona wodą glinianka.
Poszukujący sprawdzili zarośla i odnaleźli w nich kobietę. Była godzina 20. Lekarz pogotowia zbadał ją i orzekł, że wizyta w szpitalu nie jest konieczna. Policjanci odwieźli kobietę do domu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?