Protest przewoźników na granicy. Rząd chce szukać sojuszników w UE, aby zmienić umowę UE z Ukrainą o liberalizacji przewozów [ZDJĘCIA]

Protest przewoźników przed polsko-ukraińskimi przejściami granicznymi oraz sposoby na jego zakończenie były tematami środowego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury. Wiceminister Rafał Weber przekazał na nim informacje na temat różnych działań podejmowanych w sprawie zgłaszanych przez polskich przewoźników postulatów. Te dotyczą przywrócenia obowiązku uzyskiwania przez ukraińskich przewoźników zezwoleń na przewozy w Unii Europejskiej, wyłączenia polskich ciężarówek z obowiązku rejestracji w elektronicznej kolejce po stronie ukraińskiej oraz zawieszenia licencji na ukraińskich firm, które powstały w Ukrainie po wybuchu wojny. Polscy przewoźnicy twierdzą, że obecnie nie są w stanie cenowo konkurować z uprzywilejowanymi, ukraińskimi firmami.

Główny problem dotyczący uzyskiwania zezwoleń przez przewoźników ukraińskich to efekt decyzji Unii Europejskiej, która po wybuchu wojny w Ukrainie zniosła ten wymóg. To udogodnienie miało obowiązywać do czerwca 2023, ale UE przedłużyła ten okres.

Polskie Ministerstwo Infrastruktury podjęło rozmowy z ukraińskim odpowiednikiem na temat postulatów przewoźników. Dzięki niedawnej inicjatywie Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury w poprzednim rządzie Zjednoczonej Prawicy, w poniedziałek sytuacja na polsko-ukraińskiej granicy, a szczególnie kwestia zezwoleń na przewozy, będzie omawiana podczas obrad rady ministrów transportu państw Unii Europejskiej.

R. Weber przekazał również, że podczas rozmów z Ukraińcami, strona ukraińska zaproponowała stworzenie osobnego strumienia do rejestracji pojazdów ukraińskich systemem e-kolejkowania oraz otwarcia w Dołhobyczowie kolejnego przejścia granicznego, które służyłoby do powrotów pustych pojazdów. To, jak twierdzi Weber, nie wystarcza przewoźnikom do zawieszenia protestu. Jednak nie zdecydowali się na rozszerzenie protestu.

Na problemy wynikające z wprowadzonej przez UE liberalizacji przewozów, narzekają również litewscy przewoźnicy. Polski postulat o dyskusji nad tym problemem podczas poniedziałkowej rady ministrów transportu UE, poparły Słowacja i Węgry.

Nowy minister infrastruktury Alvin Gajadhur zapowiedział "wzmożone kontrole, prowadzone na drogach dojazdowych prowadzących do przejść granicznych, które są blokowane". W tych kontrolach obok Inspekcji Transportu Drogowego będą uczestniczyli również funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, Straży Granicznej oraz policji. To odpowiedź na informacje od przewoźników o nieprawidłowościach ze strony ukraińskich kierowców.

Na drodze dojazdowej do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce od ub. czwartku protestują rolnicy. Popierają przewoźników, ale wysuwają również własne postulaty. Domagają się dopłat do upraw kukurydzy (jej cena drastycznie zmalała z powodu przywozu ziarna z Ukrainy), przywrócenia kredytów płynnościowych oraz utrzymania podatków rolnych na dotychczasowym poziomie.

We wtorek późnym wieczorem do protestujących przyjechała nowa minister rolnictwa Anna Gembicka oraz wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.

- Będziemy rozmawiać o żądaniach postulat po postulacie - przekazała protestującym rolnikom A. Gembicka.

We wtorek doszło do niezgłoszonej blokady ul. Lwowskiej w Przemyślu przez ukraińskich kierowców. Ubrani w kamizelki odblaskowe nieustannie przechodzili przez przejścia dla pieszych. Sytuację opanowała dopiero policja.

Wśród ukraińskich kierowców pojawiły się pogłoski o akcji "ewakuowania" ich na Ukrainę i pozostawieniu ciężarówek w Polsce. Nie wiadomo, czy nie są to tylko fałszywe informacje.

Wtorkowa blokada na ul. Lwowskiej w Przemyślu: