Prawo i Sprawiedliwość w Rzeszowie przedstawiło kandydatów. „To najmocniejsza lista w okręgu w historii” [ZDJĘCIA]

- Przed nami najważniejsze wybory po 1989 roku. Polacy zdecydują o tym, czy wybrać drogę rozwoju, czy drogę stagnacji. Trzeciej drogi nie ma, jest ułudą – mówiła wojewoda Ewa Leniart przypominając, że pomimo wielu kryzysów, takich jak powodzie, epidemia koronawirusa czy wojna na Ukrainie, udało się „przetrwać”.

– Polska musi się rozwijać równomiernie i to nie może być tylko hasło. Nie ma miejscowości na Podkarpaciu, która nie otrzymałaby środków wsparcia ze środków budżetu państwa. Bardzo skutecznie dbaliśmy o najbiedniejszych, podwoiliśmy kwotę minimalnego wynagrodzenia do 3600 zł, obniżyliśmy podatki z 17 do 12 proc. PT, podwyższyliśmy kwotę wolną od podatku niemal dziesięciokrotnie – z 3090 zł do 30 tys. zł – wyliczała wojewoda, podkreślając również znaczenie budowy trasy Via Carpatia oraz obniżenia bezrobocia na Podkarpaciu z 17 proc. z 2013 roku do 8,4 proc. obecnie. (…) Trzeba postawić na sprawdzonych, którzy dają gwarancję bezpieczeństwa i rozwoju – dodała.

Z numerem 4 z listy PiS w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim wystartuje poseł i wiceminister infrastruktury Rafał Weber ze Stalowej Woli, z numerem 5 poseł Jan Warzecha z Dębicy, szef okręgu dębickiego PiS, z numerem 6 poseł Zbigniew Chmielowiec z Kolbuszowej, szef parlamentarnego zespołu ds. straży pożarnej.

Na miejscu 7 znalazła się wicemarszałek województwa Ewa Draus, była wojewoda; a na miejscu 8 Jerzy Bednarz, samorządowiec, przedstawiciel NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.

Nr 9 to poseł z Rzeszowa Andrzej Szlachta, przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych, były prezydent Rzeszowa, a nr 10 poseł z Mielca Fryderyk Kapinos, były radny województwa i były prezydent Mielca.

Drugą dziesiątkę otwiera kolejny poseł - Jerzy Paul z Nowej Sarzyny, były burmistrz tej gminy. Nr 12 to poseł z Łańcuta Kazimierz Gołojuch, a nr 13 Karol Ożóg – radny województwa podkarpackiego, syn obecnego senatora PiS Stanisława Ożoga.
Z miejsca 14 wystartuje do Sejmu Krystyna Wróblewska, była posłanka, obecnie dyrektor Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli. Nr 15 to drugi wicemarszałek województwa Stanisław Kruczek z Tyczyna (były członek Porozumienia), nr 16 radna województwa podkarpackiego Kamila Piech z powiatu stalowowolskiego, nr 17 Jacek Magdoń – kolejny radny województwa, historyk, członek Komendy Głównej Związku Strzeleckiego „Strzelec”.

Nr 18 to była posłanka, radca prawny Halina Szydełko, nr 19 Kamil Kalinka, dyrektor WORD w Tarnobrzegu, nr 20 Robert Godek, były starosta strzyżowski, obecnie dyr. Departamentu Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Urzędzie Marszałkowskim.
Ostatnią dziesiątkę na 30-osobowej liście w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim otwiera Piotr Chęciek - starosta dębicki, były prezes klubu Wisłoka Dębica, a tuż za nim z nr 22 znalazła się Bernadetta Frysztak, nauczyciel i wykładowca akademicki, samorządowiec. Nr 23 to Mieczysław Tołpa, kolejny radny sejmiku województwa, dyrektor Poczty Polskiej w Rzeszowie.

Na liście PiS znalazła się również znana działaczka „Solidarności” Ewa Kantor z Dębicy, była poseł i była kurator oświaty w Rzeszowie.

– Bardzo zasłużona pani poseł, dziękuję jej za to, że kandyduje – mówił poseł Sobolewski.

Nr 25 przypadł Krystynie Rusin, nauczycielce, radnej powiatu tarnobrzeskiego, nr 26 Joannie Murias, radnej gm. Łańcut, zaś nr 27 Karolinie Paloń, radna Stalowej Woli i dyrektorka dwóch domów dziecka. Nr 28 na liście dostała Grażyna Szarama (radna Rzeszowa i dyrektorka szkoły), zaś nr 29 Andrzej Głaz (wójt gm. Tuszów Narodowy).

Zgodnie z przewidywaniami ostatnie 30 miejsce na liście otrzymał – podobnie jak w 2019 roku – wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Sekretarz PiS Krzysztof Sobolewski potwierdził też kandydatów do Senatu. W okręgu stalowowolskim będzie to obecna senator Janina Sagatowska, w okręgu dębicko-mieleckim obecny senator Zdzisław Pupa, zaś w okręgu rzeszowsko-łańcuckim starosta rzeszowski Józef Jodłowski.

- Patrząc na osoby, które stoją wokół mnie, mogę powiedzieć, że jest to najmocniejsza lista Prawa i Sprawiedliwości w tym okręgu. Kandydaci wiedzą o co toczy się bój, ile się będzie trzeba poświęcić, żeby zakończyć te wybory lepszym wynikiem niż w 2015 i 2019 roku w tym okręgu – mówił poseł Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS. – To drużyna, która wie, jaki ma cel, wie jak go zrealizować i przystępuje do pracy, by kontynuowany był dobry czas dla Podkarpacia.

Na sam koniec „jedynka” Zbigniew Ziobro podkreślał, że nie zależy mu na indywidualnym wyniku, lecz na liczbie mandatów dla Prawa i Sprawiedliwości.

– Dla mnie to wielki zaszczyt być liderem tej listy, ale chciałem powiedzieć, że moim celem nie jest żaden rekordowy wynik, tylko wspólne realizowanie celów. Nie czuję się zesłańcem, ani spadochroniarzem, ale mieszkańcem i patriotą tej ziemi – dodał Zbigniew Ziobro. – Stawką tych wyborów jest polskie bezpieczeństwo. To będzie odpowiedź na pytanie, czy Polska będzie rozbrajana, tak jak się to działo za czasów Donalda Tuska, gdy zlikwidowano kilkadziesiąt jednostek wojskowych, ograniczano polski przemysł, czy też będzie rozwijana i będą tworzone jednostki wojskowe, co dzieje się za sprawą wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra Mariusza Błaszczaka – dodał lider listy PiS.