Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Rzeszowa straciła ponad 200 tys. złotych na "inwestycji" w kryptowaluty

OPRAC.:
Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Wideo
od 16 lat
72-letnia mieszkanka Rzeszowa "zainwestowała" w kryptowaluty. Jednak zamiast spodziewanych dużych zysków, straciła ponad 200 tys. złotych. To jedno z największych tego typu oszustw na Podkarpaciu w ostatnim czasie, na pewno również jedno z bardziej złożonych, gdyż przestępcy nie zadowolili się jednorazowym, szybkim zyskiem.

Do komisariatu na Nowym Mieście w Rzeszowie zgłosiła się mieszkanka tego miasta, która licząc na szybki zysk, kilka miesięcy temu zainwestowała swoje oszczędności na internetowych platformach inwestycyjnych. Niestety, zamiast pomnożenia swoich pieniędzy, 72-latka straciła ponad 200 tys. złotych.

Początkiem stycznia, mieszkanka Rzeszowa, przeglądając strony internetowe, natrafiła na ogłoszenie dotyczące internetowych inwestycji.

- Zainteresowana wypełnia formularz zgłoszeniowy, na który w krótkim czasie odpowiedział nieznany jej mężczyzna, który przedstawił pokrzywdzonej ofertę. Następnie nakazał otwarcie konta na specjalnej platformie inwestycyjnej oraz wpłatę 1200 złotych. Środki te miały być pomnażane w wyniku inwestycji - informuje informuje asp. sztab. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Pokrzywdzona codziennie sprawdzała stan swojego konta i była zadowolona z wypracowanych zysków. Po ok. dwóch miesiącach chciała wypłacić środki ze swojego konta, została namówiona przez „maklera” do założenia portfela na giełdzie kryptowalut BINANCE. Oprócz tego, wpłaciła prawie 5 tys. dolarów tytułem podatku za wypracowane zyski, prawie 9 tys. dolarów za licencję oraz 4 tys. dolarów na konto WISE.

Jakby tego było mało, na swoim urządzeniu zainstalowała oprogramowanie AnyDesk, dzięki któremu przestępcy mieli pełen dostęp do wszystkich aplikacji zainstalowanych na urządzeniu.

- Kolejne telefony o konieczności wpłacania dodatkowych środków, nadal nie wzbudzały w kobiecie podejrzeń, że mogła paść ofiarą internetowych oszustów. 72-latka precyzyjnie wykonywała wszelkie instrukcje internetowych naciągaczy, zakładając kolejne rachunki. Udostępniła im również skan dowodu osobistego i dane do kont - przekazuje M. Żuk.

Pod koniec maja dowiedziała się, w jaki sposób funkcjonują internetowe platformy inwestycyjne, i że mogła paść ofiarą e-oszustów. Jednak wtedy było już za późno.

- W konsekwencji pokrzywdzona straciła ponad 212 tys. złotych - podsumowuje M. Żuk.

Wiele wskazuje na to, że od początku było to oszustwo. Przestępcy prawdopodobnie najpierw wysondowali, ile mogą zarobić na swojej ofierze, potem "przekazali" jej jakieś zyski, aby skłonić do jeszcze większych wpłat.

- To wyrafinowany sposób oszustwa, na który niestety, łatwo się nabrać. Tutaj nie występuje nieznajoma osoba, wobec której zachowujemy czujność, ale sami nawiązujemy z nią kontakt. Jak? Odpowiadając na reklamę w Internecie - twierdzi policjant zajmujący się m.in. tego rodzaju sprawami. Zastrzega, że nie zna szczegółów tego konkretnego zdarzenia.

Na portalach społecznościowych, ale również zwykłych stronach często możemy się natknąć na reklamy produktów finansowych albo np. specjalnych programów "socjalnych", które pozwalają nieźle zarobić. Są one często uwiarygodnione wizerunkami znanych polityków, samorządowców, sportowców czy aktorów. Oczywiście bez ich zgody.

Czasami reklama nie mówi wprost o jakimś inwestowaniu, ale np. ma sensacyjny tytuł, że znany polityk ujawnił tajemnicę bankową i teraz wszyscy mogą się łatwo wzbogacić. Jak? Instrukcje są w linku. Przestępcy niekiedy bardzo starannie przygotowują takie "reklamy", np. montują film z wykorzystaniem materiałów z legalnych stacji telewizyjnych. Podstawiają nawet "prezentera" telewizyjnego, który szczegółowo informuje o walorach programu.

- Po wejściu na taką stronę trafiamy w sidła oszustów. Najczęściej polecają nam zainstalować program, niby do wykonywania operacji finansowych, a tak naprawdę dzięki niemu przejmują władze nad naszym komputerem. Proszą również o podanie loginów haseł, kodów itp. Ludzie ufają takim konsultantom, bo przecież to oni dzwonią do firmy, a nie otrzymują telefon od kogoś nieznajomego - mechanizm oszustwa wyjaśnia policjant.

Niestety, tego typu oszustwa, metoda "na zdalny pulpit" nie są rzadkością. Kilkanaście dni temu informowaliśmy o mieszkańcu Rzeszowa, który zainteresowany giełdą kryptowalut, zainstalował na swoim urządzeniu oprogramowanie „AnyDesk”. Dzięki niemu przestępcy zyskali dostęp do jego konta. Mężczyzna został oszukany na kwotę 50 tys. złotych.

Nie tylko seniorzy dają się nabierać, ale również młodzi ludzie obyci z nowoczesnymi technologiami. W połowie kwietnia pisaliśmy o 23-latku, który w ten sposób stracił 80 tys. złotych i 30-latku, który dał się naciągnąć na 30 tys. złotych. Kilka dni temu mieszkaniec Jarosławia, po przejęciu przez oszustów jego komputera, stracił 17 tys. złotych.

Rzeszowscy policjanci apelują i przypominają, jak nie dać się naciągnąć internetowym oszustom:

  • nie wierz w łatwy i szybki zysk. Przed zainwestowaniem, sprawdź, czy podmiot nie znajduje się na liście ostrzeżeń KNF – link: Komisja Nadzoru Finansowego - ostrzeżenia publiczne,
  • zapoznaj się z informacjami KNF i NBP dotyczącymi inwestowania w kryptowaluty – link: Uważaj na kryptowaluty,
  • przed zainwestowaniem, poczytaj opinie w internecie o tym podmiocie/platformie, porozmawiaj z kimś, komu ufasz;
  • nie udostępniaj nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej;
  • nie przesyłaj nikomu skanów swoich dokumentów;
  • nie instaluj dodatkowego oprogramowania, które zalecają Ci rozmówcy/analitycy rynku, na urządzeniach, z których następuje logowanie do bankowości internetowej.

- Jak się ustrzec przed oszustwami, nie tylko internetowymi? Przede wszystkim zdrowy rozsądek. Nie ma złotych okazji i łatwego i dużego zarobku - ostrzega policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkanka Rzeszowa straciła ponad 200 tys. złotych na "inwestycji" w kryptowaluty - Nowiny

Wróć na brzozow.naszemiasto.pl Nasze Miasto