Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klienci nie chcą oglądać obiadu węża

M.Stuch, M.Shayn
Nasza Czytelniczka, pani Joanna wybrała się do Centrum Handlowego M1. Na wystawie znajdującego się tam sklepu zoologicznego zobaczyła anakondę, która zjadała szczura. Kobietę zaszokował ten widok.

Nasza Czytelniczka, pani Joanna wybrała się do Centrum Handlowego M1. Na wystawie znajdującego się tam sklepu zoologicznego zobaczyła anakondę, która zjadała szczura. Kobietę zaszokował ten widok.

Zdziwieni są także pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ), którzy dowiedzieli się o tej sprawie. Kierownictwo sklepu twierdzi jednak, że wąż nigdy nie był karmiony na oczach klientów centrum handlowego. Po interwencji "Polski Gazety Krakowskiej" sprawę sprawdzą inspektorzy KTOZ.

Pani Joanna jest zbulwersowana. - Zawsze gdy przychodzimy z córką do M1 , idziemy pooglądać zwierzątka do sklepu zoologicznego - mówi pani Joanna. - Dobrze, że tym razem nie zabrałam dziecka przed wystawę sklepu. Zobaczyłam, że stoi przed nią grupka osób, które przyglądają się terrarium. Wewnątrz znajdowała się anakonda, która w połowie już pochłonęła szczura - relacjonuje kobieta.

Nasza czytelniczka ma poważne wątpliwości, czy takie sceny powinny rozgrywać się na wystawie sklepu. - Znam prawa natury i wiem, że węże zjadają gryzonie - mówi . - Ale czy to jest konieczne, żeby taki widok psuł radość nadchodzących świąt. A może jestem przewrażliwona - pyta retorycznie. Kilka dni temu kobieta ponownie zajrzała do galerii M1. Na wystawie leżała ta sama anakonda zwinięta w kłąb, a w połowie długości jej ciała było zgrubienie - trawiony szczur.

Szefowa sklepu kategorycznie zaprzecza, że wąż karmiony jest w terrarium tak, że mogą go oglądać klienci. - Moim obowiązkiem jest zorganizować wszystko tak, żeby nikt nie widział, jak karmimy anakondę - mówi. - Wszystko u nas jest kontrolowane i nie ma żadnej możliwości, żeby Czytelniczka coś takiego widziała - podkreśliła.

Zdaniem kierowniczki sklepu anakonda jest karmiona co trzy tygodnie, zawsze przed otwarciem sklepu i całego centrum handlowego lub po jego zamknięciu, kiedy nie ma klientów. - Podczas karmienia w samym pasażu zawsze jest zgaszone światło i także akwarium nie jest wtedy podświetlone. Żeby coś zobaczyć, trzeba naprawdę przyciskać głowę do szyby - dziwi się kobieta. - Jedyną możliwością, którą mogę sobie wyobrazić jest, że interweniująca Czytelniczka pracuje w M1 . Mogłoby też być tak, że anakonda wypluła szczura, ale to mi się wydaje nieprawdopodobne - zaznacza kierowniczka sklepu zoologicznego.

Anakondy żywią się żywymi gryzoniami i nie ma możliwości karmienia ich czymś innym. Kierowniczka sklepu wyjaśniła, że szczury są kupowane tylko i wyłącznie dla węża. Nie są to gryzonie, które sprzedawane są w sklepie. Iwona Kimner-Trzcińska , kierownik KTOZ poinformowała, że często słyszy interwencje dotyczące zwierząt w sklepach zoologicznych.

- Zawsze je sprawdzamy - mówi Kimner-Trzcińska. - Nie spostrzegliśmy żadnych uchybień w przypadku sklepu w M1. Zwierzęta miały dobre warunki, były nakarmione i dobrze traktowane. Jednak bardzo starannie sprawdzimy informację od Czytelniczki - dodała Kimner-Trzcińska. Do sklepu zoologicznego w M1 wybierze się inspektor KTOZ. Kierowniczka sklepu nie jest zdziwiona zamieszaniem wokół anakondy. - Często zdarzają sie nam odwiedziny z KTOZ - mówi.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto