Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była okrutna dla psa: skazała go na śmierć głodową. Poniosła za to karę. Czy wystarczającą?

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Pixabay.com
Kobieta, która z powodu wyjazdu za granicę przywiązała własnego psa do drzewa w lesie, przez 10 lat nie będzie mogła posiadać psów lub kotów, ale to nie jedyna kara, jaką Sąd Rejonowy w Brzozowie wymierzył bezdusznej mieszkance Domaradza w powiecie brzozowskim.

Proces w tej sprawie, który toczył się przed Sądem Rejonowym w Brzozowie, zakończył się na początku poprzedniego miesiąca, ale wyrok został ogłoszony w dniu 21 grudnia ur. Przed sądem stanęła mieszkanka Domaradza oskarżona o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Ze względu na drastyczny charakter sprawy prokuratur wniósł o wysoki wymiar kary. Zawnioskował o 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Właścicielka psa chciała zgotować mu straszną śmierć

Do tego czynu doszło w maju zeszłego roku. Wówczas jeden z mieszkańców Domaradza zauważył, że kobieta idzie do lasu z psem, którego prowadziła na smyczy. Wkrótce zobaczył ją jak wracała do domu, ale już bez zwierzęcia. Bardzo go to zaniepokoiło. Po jakimś czasie usłyszał skowyt psa. Podejrzewając, że dzieje mu się krzywda zwerbował do pomocy znajomego. Ten wyruszył do lasu, gdzie odnalazł psa. Był on przywiązany do drzewa, gdzie miał czekać na śmierć z głodu i pragnienia.

W ten sposób mieszkanka Domaradza chciała się pozbyć psa, gdyż wyjeżdżała na kilka miesięcy do pracy za granicę i nie miała co z nim począć.

Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie, które zakończyło się oskarżeniem przez Prokuraturę Rejonową w Brzozowie z art. 35. Ustawy o ochronie zwierząt, który przewiduje odpowiedzialność karną za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ustawy oraz znęcanie się nad zwierzęciem. Kara za ten ostatni czyn, jeśli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, może wynieść od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.

Pies został odebrany właścicielce i trafił do schroniska dla zwierząt, ale badanie weterynaryjne wykazało, że od wielu miesięcy był zaniedbywany. Wskazywało na to jego wychudzenie. Zwierzę posiadało na dodatek liczne zmiany skórne, zaburzenia dermatologiczne, atopowe zakażenie skóry i inne oraz rany zakażone bakteriologicznie.

Prokuratura zastanowi się nad apelacją

Sąd uznał, że dowody w sprawie nie budzą wątpliwości, w tym opinia biegłego lekarza weterynarii. Skazał oskarżoną na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Orzekł przepadek psa, zakaz posiadania psów i kotów na okres 10 lat oraz 5 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji prowadzącej schronisko dla zwierząt „Wesoły kundelek” w Lesku. Oskarżona musi też pokryć koszty sądowe.

Prokuratura brzozowska wniosła o uzasadnienie wyroku i dopiero po jego otrzymaniu będzie rozpatrywać dalsze kroki, gdyż ze względu na okrucieństwo oskarżonej wnioskowała o bezwzględną karę pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Była okrutna dla psa: skazała go na śmierć głodową. Poniosła za to karę. Czy wystarczającą? - Nowiny

Wróć na brzozow.naszemiasto.pl Nasze Miasto