Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do 33 km od Brzozowa. Pomysły na jednodniowy wypad. Gdzie w weekend 11 - 12 maja?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozglądasz się za pomysłem na wyprawę rowerową w okolicy Brzozowa? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Wybraliśmy 5 ciekawych tras. Są różne pod względem trudności czy dystansu, dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wyjazd rowerem w odległości do 33 km od Brzozowa. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Przekonaj się, jakie trasy rowerowe w pobliżu Brzozowa warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Wycieczki rowerowe z Brzozowa

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych w odległości do 33 km od Brzozowa, które wypróbowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Zanim wyruszysz w trasę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 11 maja w Brzozowie ma być 17°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 39%. W niedzielę 12 maja w Brzozowie ma być 18°C. Nie będzie padać.

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 20 Do kościoła w Haczowie

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 28,17 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 46 min.
  • Przewyższenia: 60 m
  • Suma podjazdów: 363 m
  • Suma zjazdów: 363 m

UM_Podkarpackie poleca trasę rowerzystom z Brzozowa

Prawie w całości asfaltowa trasa, z niewielkimi podjazdami, niepolecana jednak dla rodzin z dziećmi, ze względu na dosyć ruchliwe drogi. Poruszać się będziemy w dolinach rzek Wisłoka i Morwawy. Start proponujemy ze wsi Targowiska, nieopodal drogi krajowej nr 19. Ruszamy z dużego parkingu przy drewnianym kościele .
Zjeżdżamy w stronę centrum wsi, główną drogą kierujemy się na północ. Po jednym kilometrze, za mostkiem, odbijamy w prawo. Wąskim asfaltem, a następnie drogą szutrową dojeżdżamy do linii kolejowej, którą przekraczamy. Przed nami krótki, kilkusetmetrowy przejazd drogą gruntową, początkowo wzdłuż ogrodzenia. Dojeżdżamy do głównej drogi we wsi Pustyny i skręcamy w prawo, a chwilę później w lewo. Przekraczamy drogę krajową i zmierzamy w kierunku widocznego z daleka kościoła w Krościenku Wyżnym. Skręcamy w lewo i podążamy wzdłuż Wisłoka. Po około dwóch kilometrach przekraczamy rzekę i jedziemy na wschód, częściowo wydzielonymi dla rowerów drogami, w stronę „krajówki”. Jadąc na południe, pokonujemy jej krótki odcinek, po czym zjeżdżamy na lewo, w kierunku Haczowa. Do wsi i znajdującego się w niej gotyckiego drewnianego kościoła , docieramy po około trzech kilometrach. Z ronda odbijamy w lewo, w kierunku ciekawego zespołu dworsko-parkowego, po czym wracamy i skręcamy ponownie w lewo. Na kolejnym skrzyżowaniu kierujemy się za drogowskazem „Wróblik Szl. 7”. Dalszą drogę wskaże nam okazała dawna cerkiew , którą mijamy po prawej stronie. Do Targowisk droga wiedzie przez wsie: Wróblik Królewski i Widacz. Na tym odcinku przyjdzie nam pokonać widokowe wzniesienie z wiatrakami. Do punktu startu wracamy znanym nam wąskim asfaltem pod górę.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Drewniany kościół pw. św. Małgorzaty w Targowiskach pochodzi z XVIII w. Wybudowano go z użyciem materiałów z poprzedniej świątyni. Liczne przebudowy zatraciły jego pierwotny charakter. W XIX w. dobudowano kaplicę oraz przedłużono nawę główną. W miejscu spalonej drewnianej dzwonnicy, stanęła murowana, parawanowa.

Drewniany kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Haczowie – to największy drewniany kościół konstrukcji zrębowej w Europie i najstarszy tego typu obiekt w Polsce. Świątynia została wzniesiona w I połowie XV w. w stylu gotyckim. W czasie najazdu tatarskiego, w 1624 r., kościół uległ zniszczeniu. Podczas remontu i rozbudowy wzniesiono wieżę i dodano podcienia (tzw. „soboty”). Wnętrze kościoła zdobi monumentalna polichromia z 1494 r. (prawdopodobnie najstarsza polichromia tego typu w Europie) oraz późniejsza z ok. 1864 r. Najcenniejszym zabytkiem jest Pieta – figura z XV w. Od 2003 r. haczowski kościół znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Zespół dworsko-parkowy w Haczowie – w otoczeniu rozległego parku znajdują się pozostałości dawnego zespołu dworskiego, w tym wyremontowany XVII-wieczny dwór z oficyną, oranżeria, kaplica oraz brama wjazdowa. W parku organizowane są imprezy plenerowe i koncerty.

Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Zaśnięcia Bogurodzicy we Wróbliku Szlacheckim – świątynię w typie cerkwi łemkowskiej wzniesiono w 1869 r. Po II wojnie światowej została nieco przebudowana i przekazana kościołowi rzymskokatolickiemu. We wnętrzu zachowały się częściowo ikonostas oraz XIX-wieczne polichromie figuralne. Obok świątyni wznosi się okazała XIX-wieczna dzwonnica wybudowana na planie ośmioboku.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Dzień 2. Czy to już Ukraina?

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 109,44 km
  • Czas trwania wyprawy: 11 godz. i 12 min.
  • Przewyższenia: 493 m
  • Suma podjazdów: 2 299 m
  • Suma zjazdów: 1 902 m

Andrzej.aa poleca trasę mieszkańcom Brzozowa

Chmury spowijały całe niebo. Nie zdążyłem się spakować, a już zaczynało dżdżyć. Najpierw myślałem, że to opadająca mgła, ale opad się nasilał. Trzeba było niezwłocznie ruszać. Przede mną dystans do odrobienia z wczorajszego planu, a schować się mogłem chyba wszędzie.
Na początek musiałem zjeść śniadanie. Niełatwo było znaleźć sklep, bo zachciało mi się jechać z drugiej strony Sanu. Po kilku kilometrach wypatrzyłem budynek, który okazał się być sklepem. Przydałby się szyld albo chociaż znak przy drodze. Przemiła sklepowa zasugerowała zrobienie kanapek, które wsunąłem z apetytem.
Mżawka, która raz po raz zamieniała się miejscem z drobnym deszczem, hulała na całego, aż dotarłem do stacji benzynowej w Lesku. Wypiłem kawę i gdy wyszedłem, już nie padało. Niebo jednak nadal było bez słońca. Mogłem odtąd zdejmować i zakładać bluzę odpowiednio na podjazdach i zjazdach, a tych było mnóstwo.
Zatrzymałem się w Solinie na obiedzie. Pstrąg i regionalny napój o smaku jabłkowym. Zastanawiam się, czy uda mi się zjeść jakieś regionalne danie.
Zjechałem do zapory w Solinie. Ludzi tam strasznie dużo, a zaraz na końcu tamy – bazar rupieci – od kapci po plastikowe pierścionki. Ja się skusiłem na ser owczy. Zapomniałem tylko zapytać, czy to aby na pewno mleko od owcy (niecertyfikowane oscypki mogą być robione z mleka krowiego).
Bateria w mojej ładowarce solarnej to jakaś podróbka, bo nie sądzę, żeby 5 godzin słońca wczoraj nie mogło jej naładować do pełna. Nie udało mi się uzyskać nawet połowy naładowanej baterii w telefonie. Na szczęście rano znalazłem kontakt elektryczny i podczas pakowania się podniosłem trochę procent naładowania w urządzeniu. Przy dzisiejszej pogodzie nie udało mi się nawet na chwilę wyciągnąć panelu, aby dać mu jeszcze jedną szansę.
Żeby drogę sprawić jak najkrótszą, plan pokierował mnie na szlak rowerowy wzdłuż rezerwatu Krywe. Dużo pagórków i kamienno-szutrowa nawierzchnia drogi spowalniały mnie na tyle, by stwierdzić, że mogłem jechać na około. W dodatku te bezmyślne wycinki drzew. Czemu leśnicy nie mogą informować o nich przed wjazdem na szlak?
Dalej było już tylko nabijanie kilometrów na liczniku, bo wiedziałem, że dzisiejszy plan nie wypali. Chciałem po prostu dostać się jak najdalej na południe. W sklepiku w Mucznem dowiedziałem się, że w następnej miejscowości znajdę nocleg, więc tam też pojechałem. Zaczęło padać, gdy dotarłem do Tarnawy Niżnej, a tym samym do Bieszczadzkiego Parku Narodowego (przynajmniej tak mnie poinformowały znaki). Zatrzymałem się w hoteliku rodem z PRL-u, a moja sieć komórkowa powitała mnie na Ukrainie.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Dukla - Wzgórze 534 - Chyrowa - Hyczki - Dukla

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 25,98 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 37 min.
  • Przewyższenia: 326 m
  • Suma podjazdów: 968 m
  • Suma zjazdów: 958 m

Patryska1651 poleca trasę rowerzystom z Brzozowa

Wycieczkę rozpoczynamy na rozkopanym dukielskim rynku. Oczywiście każda zmiana ma w sobie coś dobrego, nie możemy doczekać się zakończenia rewitalizacji podziemi rynku w Dukli. Następnie kierujemy się w stronę Parku Pałacowego w Dukli, naprawdę warto się tutaj wybrać, jest przepięknie, napawamy się widokami, zaliczmy małą rundkę po czym przejeżdżamy przez DK19 w stronę Klasztoru oo. Bernardynów.

Tutaj zaczynamy lekki asfaltowy podjazd w stronę wysypiska śmieci, przed wysypiskiem odbijamy w prawo na czerwony szlak MTB podziwiając Dukle z innej perspektywy. Zmierzamy w kierunku nieistniejącej już skoczni narciarskiej "Franków", kawał historii, polecamy wygooglować. Czerwonym szlakiem rowerowym zmierzamy w kierunku Pałacówki, na tym odcinku głównie podjeżdżamy, przemierzając leśne utwardzone ścieżki.

Następnie podążamy w kierunku Wzgórza 534, wjeżdżając na "Transgraniczny Szlak Rowerowy Beskidzkie Muzea", za plecami towarzyszy nam dukielska panorama. Docieramy na Wzgórze 534, gdzie znajduje się pomnik żołnierzy walczących na tym terenie w czasie Operacji Karpacko-Dukielskiej oraz malowniczy punkt widokowy z lunetą i planszami przybliżającymi okoliczne wzniesienia. Zjeżdżamy w dół i zmierzamy do Chyrowej, mijamy Restauracje Chyrowianka a za nią wyciąg narciarski. Trzymamy się GSB, przed krzyżówką odbijamy w lewo, utwardzoną szutrową nawierzchnią zmierzamy ku Dukli. Po okazałym podjeździe wjeżdżamy na Żółty Szlak Papieski delektując się zapachem lasu i drewna. Ostatnie metry pod górę i nawet brak sił nie powstrzyma nas przed dotarciem do Dukli, gdyż przed sobą mamy płynny zjazd, zatrzymujemy się na punkcie widokowym "Hyczki" podziwiając panoramę. Zjeżdżamy, parę uliczek i jesteśmy na rynku.

Trasa bardzo urokliwa, ograniczona ilość asfaltu na rzecz górskich ścieżek zdecydowanie zachwyca. Polecamy przejazd rowerem górskim.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 27 "Z Dynowa na Pogórze Przemyskie"

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 26,98 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 41 min.
  • Przewyższenia: 193 m
  • Suma podjazdów: 605 m
  • Suma zjazdów: 606 m

UM_Podkarpackie poleca trasę rowerzystom z Brzozowa

Atrakcyjna i widokowa trasa prowadząca przez Park Krajobrazowy Pogórza Przemyskiego. Pojedziemy prawie w całości drogami asfaltowymi, częściowo wyłączonymi z ruchu samochodowego. Jeden krótki, ale stromy zjazd przyjdzie nam pokonać drogą szutrową. Po drodze kilka podjazdów. Startujemy z Dynowa, z parkingu przy ulicy Sanowej. Tutaj mieści się MOR – dogodne miejsce odpoczynku. Jedziemy wzdłuż Sanu . Po około jednym kilometrze przekraczamy rzekę mostem i skręcamy w lewo. Cała pętla prowadzi czerwonym szlakiem rowerowym. Jego oznakowanie w terenie jest jednak dosyć słabe, więc polecamy posiłkować się mapą. Przed nami pierwszy podjazd do wsi Pawłokoma. Tutaj zobaczymy pozostałości dawnej cerkwi greckokatolickiej z 1909 r., rozebranej w latach 60. XX w., po której pozostała tylko murowana dzwonnica. Jedziemy krawędzią doliny Sanu w kierunku przeprawy promowej, a następnie nowego mostu. Wspinając się, przejeżdżamy przez wsie Sielnica i Dylągowa. Na końcu tej drugiej, rozpoczynamy stromy zjazd drogą szutrową do doliny potoku Kruszelnica. Przy miejscu odpoczynkowym skręcamy w prawo, mijamy pole namiotowe i wygodną asfaltową drogą łagodnie zjeżdżamy do Dąbrówki Starzeńskiej. Przejeżdżając przez wieś zwróćmy uwagę na zabytkową drewnianą zabudowę. Po dojeździe do drogi głównej skręcamy w prawo. Przed skrzyżowaniem znajduje się MOR. Tutaj też warto się zatrzymać, by obejrzeć ruiny zamku Stadnickich . Ostatni fragment trasy prowadzi dosyć ruchliwą drogą, częściowo z wydzieloną ścieżką dla rowerów. Dojeżdżamy do mostu, który przekraczaliśmy na początku naszej pętli. Stąd możemy jeszcze udać się na rynek w Dynowie, by zobaczyć charakterystyczną małomiasteczkową zabudowę . Dojedziemy tam drogą wojewódzką nr 835 – ulicą Piłsudskiego.

ATRAKCJE NA TRASIE:

San – jedna z największych i najpiękniejszych rzek w Polsce. Stanowi prawobrzeżny dopływ Wisły o długości 457 km. Swoje źródła ma w Bieszczadach, przy granicy polsko-ukraińskiej. W swoim górnym biegu – do Przemyśla – ma charakter górski z progami skalnymi i malowniczymi przełomami, dalej nizinny. W okolicach Dynowa stanowi naturalną granicę pomiędzy Pogórzem Przemyskim a Dynowskim. Na rzece utworzono szlak wodny „Błękitny San”. Wzdłuż rzeki prowadzą liczne szlaki piesze i rowerowe, w wielu miejscach przekraczające rzekę po wiszących kładkach i promach.

Ruiny zamku Stadnickich w Dąbrówce Starzeńskiej – usytuowane są w rozległym parku, w otoczeniu kilkusetletnich drzew. Zamek wybudowano w II połowie XVI w. Początkowo pełnił funkcję dworu obronnego. W kolejnym stuleciu, kiedy rodzina Stadnickich przeprowadziła się tu z Łańcuta, miała miejsce rozbudowa. Od czasów II wojny światowej zamek pozostaje w ruinie. Do dziś zachowały się pozostałości dwóch bastei oraz fragmenty murów obronnych i budynków mieszkalnych. W parku zobaczymy także neoromańską kaplicę grobową Starzeńskich z 1905 r.

Rynek w Dynowie – ze średniowiecznym układem ulic, usytuowany jest w obrębie pozostałości dawnych fortyfikacji miejskich i zamkowych. Otaczają go urokliwe kamienice, te w zachodniej pierzei mają charakter zabytkowy. Na środku rynku stoi pomnik Władysława Jagiełły. W pobliżu znajduje się późnorenesansowy kościół pw. św. Wawrzyńca z XVIII-wieczną dzwonnicą.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 19 Z Krosna na Pogórze Dynowskie

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 33,37 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 5 min.
  • Przewyższenia: 268 m
  • Suma podjazdów: 667 m
  • Suma zjazdów: 667 m

Trasę rowerową mieszkańcom Brzozowa poleca UM_Podkarpackie

Urozmaicona, a przy tym widokowa trasa poprowadzona przez obszar Kotliny Jasielsko-Krośnieńskiej i Pogórza Dynowskiego. Częściowo pojedziemy przez Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy. Po drodze czeka nas wymagający podjazd na Dział. Startujemy w Krośnie. Parkingi znajdziemy m.in. przy ul. Legionów. Nieopodal znajduje się rynek, który warto odwiedzić . Ulicami Legionów, a następnie St. Okrzei i Prządki wyjeżdżamy z miasta, kierując się na północ. Do drogi wojewódzkiej zaprowadzi nas ul. Graniczna. Przecinamy ruchliwą szosę i zmierzamy do Korczyny. W centrum dużej wsi znajduje się okazała świątynia, pełniąca rolę sanktuarium. Z rynku, ul. Pigonia jedziemy w stronę kolejnej miejscowości. Przed nami widokowy odcinek zakończony zjazdem do zabytkowego dworu , który pełni obecnie funkcje hotelowe. Mijając po lewej park dworski, kierujemy się na północ. Rozpoczynamy podjazd. Za cmentarzem skręcamy w prawo, a następnie w lewo. Po krótkim zjeździe, kontynuujemy mozolną wspinaczkę na Dział. Po drodze mijamy winnicę. Towarzyszyć nam będą atrakcyjne widoki w kierunku południowym. Na zboczu Działu znajduje się nowo wybudowana wieża widokowa . Kolejna część naszej trasy to naprzemienne łagodne zjazdy i podjazdy w usianym skałkami, zalesionym terenie Sokolego Grzbietu. Przed kościołem w Czarnorzekach skręcamy w lewo. Przecinamy drogę wojewódzką nr 991 i zmierzamy w kierunku zamku Kamieniec . Po jednym kilometrze odbijamy w prawo i wąskim asfaltem zjeżdżamy do centrum Odrzykonia. Za kościołem, na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, a po 2,5 km w prawo. Stąd już droga zaprowadzi nas do Krosna.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Rynek w Krośnie – otaczają zabytkowe kamienice z charakterystycznymi renesansowymi arkadowymi podcieniami. Pochodzą one z różnych okresów. Najstarsza z nich, kamienica wójtowska (Rynek 7), datowana jest na koniec XV w. Na płycie rynku znajduje się podświetlana nocą fontanna, która kształtem przypomina kwiat.

Sanktuarium św. Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara w Korczynie – przedmiotem kultu są relikwie duchownego pochodzącego z Korczyny, fundatora tutejszej świątyni. Znajdują się one w neogotyckim kościele wzniesionym w latach 1910–1914.

Dwór Kombornia – to część zabytkowego zespołu dworsko-parkowego, którego historia sięga XVI w. W stylizowanych wnętrzach dawnego dworu mieści się luksusowy hotel. Dodatkowo, w otoczeniu pięknie zadbanego parku, znajdują się ruiny spichlerza, winnica oraz drugi hotel z Salonem Win Karpackich.

Wieża widokowa na Dziale – wysoki na 13 m obiekt wyglądem nawiązuje do architektury i kamieniarskich tradycji okolicy. Z tarasu podziwiać można rozległe panoramy na pasmo pogórzy, Beskid Niski, a przy dobrej pogodzie nawet Tatry.

Ruiny XVI-wiecznego zamku Kamieniec w Odrzykoniu – znajdują się na kamiennym wzgórzu (452 m n.p.m.) górującym nad doliną Wisłoka. Jego początki sięgają 1348 r., czyli czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Dzieje twierdzy były inspiracją wielu utworów literackich, m.in. Zemsty Aleksandra Fredry. Do dziś zachowały się fragmenty murów zamku górnego i średniego, portal oraz część murów obwodowych. Mieszczą się tu: Muzeum Zamkowe, sala tortur oraz Pracownia Ceramiki Zamkowej.
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak dbać o rower?

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Akcesoria rowerowe - co warto mieć?

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na brzozow.naszemiasto.pl Nasze Miasto