Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korepetycje na ostatni dzwonek. Czy jest szansa na takie lekcje jeszcze przed egzaminami ósmoklasisty i maturalnymi?

Redakcja
Pexels.com
Im bliżej egzaminów ósmoklasisty i maturalnych, tym więcej widzimy ogłoszeń o dodatkowych lekcjach i szybkich powtórkach. Rodzice również poszukują korepetytorów na ostatnią chwilę. Ceny za godzinę to od 50 do 150 złotych.

Przed uczniami szkół podstawowych oraz szkół średnich ważne egzaminy. To egzamin ósmoklasisty, który odbędzie się od 14 do 16 maja, oraz matura trwająca od 7 do 24 maja.

Te kluczowe testy wymagają solidnego przygotowania, dlatego im bliżej egzaminów, tym coraz więcej uczniów i ich rodziców poszukuje dodatkowych lekcji, korepetycji i kursów powtórkowych.

Zwiększone zapotrzebowanie na usługi edukacyjne sprawia, że rynek korepetytorski - zwłaszcza w internecie - kwitnie. Ceny za godzinę nauki mogą się różnić w zależności od regionu i poziomu nauczania. Na Podkarpaciu wahają się one od 50 do 150 złotych za godzinę.

Nabierają większej pewności

Rodzice podkreślają, że to już ostatni dzwonek, aby znaleźć korepetytora, a opłaty zazwyczaj różnią się w zależności od doświadczenia i kwalifikacji nauczyciela.

- Niektórzy, np. studenci, mogą pobierać niższe opłaty, podczas gdy np. wykwalifikowani nauczyciele ustalają wyższe stawki - zaznacza pani Magdalena z Rzeszowa, mama ósmoklasistki. - Tak naprawdę największe zainteresowanie „korkami” jest pod koniec wakacji i we wrześniu. Wtedy to wybór nauczycieli jest dużo większy niż teraz, na ostatnią chwilę, ale co mam zrobić, jak córka chce powtórzyć materiał.

Dodaje, że decydujące o cenie czynniki to również lokalizacja, przedmiot, poziom zaawansowania oraz indywidualne potrzeby ucznia.

- W marcu szukaliśmy nauczycieli. Najdroższe są języki obce, m.in. angielski czy niemiecki, gdzie ceny zaczynają się od 60 zł za godzinę - wylicza mama ósmoklasistki. - Lekcję matematyki można znaleźć już za 50 zł za 60 minut. Nam niestety nie udało się znaleźć takich korepetytorów, którzy przychodziliby do nas do domu. Wszyscy byli już zajęci. Musimy dowozić naszą córkę na lekcje, a to zabiera nam dużo czasu.

Pani Halina z Ostrowa koło Przemyśla szukała polonistki, która poćwiczyłaby z jej synem pisanie rozprawki i rozwiązała zadania ze starszych arkuszy.

- Niestety, na ostatnią chwilę udało mi się znaleźć tylko studentkę filologii polskiej i płacę jej 60 złotych za godzinę. Oczywiście to cena z dojazdem - opowiada pani Halina.

Okazuje się też, że w sieci sporo jest ofert zajęć online.

- Ta forma nauki stała się nie tylko wygodna, ale także efektywna, eliminując konieczność dojazdów, zwłaszcza że nasz nauczyciel jest z Przeworska - zaznacza mama ósmoklasisty z okolic Jarosławia. - Zależy nam, aby syn nie tylko dobrze zdał egzaminy, ale też dostał się do dobrego liceum.

Maturzyści płacą krocie

Uczniowie przygotowujący się do matury w ostatniej chwili intensywnie poszukują korepetytorów, starając się maksymalnie wykorzystać dostępny przed egzaminem czas.

- Dużego wyboru nauczycieli już nie ma - opowiada Magdalena, uczennica jednego z rzeszowskich liceów. - Mnie marzy się medycyna. Będę zdawała rozszerzoną chemię i płacę 150 złotych za godzinę konsultacji. Ceny za matematykę, język angielski czy język polski zaczynają się od 80 zł za godzinę.

Zaznacza, że prywatny nauczyciel nie tylko może pomóc w identyfikacji obszarów nauki wymagających poprawy, ale też w zaplanowaniu skutecznych strategii nauki.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Korepetycje na ostatni dzwonek. Czy jest szansa na takie lekcje jeszcze przed egzaminami ósmoklasisty i maturalnymi? - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto