Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Tak naprawdę to ludziom "Solidarności" pomieszała się anarchia z demokracją. Państwo przestaje działać, mamiąc ludzi rzekomo stosowanym prawem, co ma pokazać, że radosny raj solidarnościowy to państwo prawa. Nie kochani, to państwo bezprawia, gdy sądy muszą działać tam gdzie działanie jest zadaniem przełożonego. Państwo, nim rządzacy ludzie "Solidarności" nie dają sobie rady. Pogubili się w stworzonym przez siebie bałaganie. Pozdrawiam.

    KOD

    Polecamy!